Bohater Morettiego jest wysoko postawioną figurą w międzynarodowej wytwórni filmowej. Światowe życie tego mediolańskiego producenta ulega radykalnej zmianie po nagłej śmierci żony. Pewnego dnia Paladini, wiedziony niewytłumaczalnym impulsem, zamiast iść do biura, siada się na ławce przed szkołą córki i postanawia się już stamtąd nie ruszać. Pędzący do przodu świat dogania go czasem pod postacią szeregu barwnych bohaterów drugoplanowych, którzy pielgrzymują do niego, by zwierzać się ze swoich kłopotów. Jego nieruchomo tkwiąca na ławce sylwetka staje się dla nich jedynym stałym punktem odniesienia, pewnikiem wśród natłoku znaków zapytania.

On tymczasem przygląda się swojemu dotychczasowemu życiu z nowej perspektywy i to, co dostrzega wcale go nie zachwyca. Szarpaniny bossów w firmie (którego kulminację stanowi epizod z Romanem Polańskim), konferencje prasowe brata, znanego producenta dżinsów, festiwale filmowe – wszystko to z dnia na dzień traci na znaczeniu.
Wagi zaś nabierają małe codzienne rytuały: córka, która macha do niego z okna szkoły na przerwie, uśmiechy wymieniane z piękną dziewczyną, wyprowadzającą każdego dnia swojego psa na spacer (w tej roli Kasia Smutniak, czyli nasza rodaczka, była modelka, niezwykle popularna we Włoszech, w Polsce w zasadzie nieznana).

Niejednokrotnie widzieliśmy już podobną historię o zabieganym szefie, który pod wpływem wstrząsu odkrywa smak zwykłego życia. Jednak prostota tego filmu jest tylko pozorna. Chaos i spokój, których doświadcza główny bohater, wprowadzają widza w niemałe zakłopotanie. Czy naprawdę cierpi on po śmierci żony, czy cierpi tylko dlatego, że nie potrafi cierpieć? Czy czas spędzony przed szkołą to dla niego okres autorefleksji czy zwykła obawa przed konfrontacją z przyszłością? Co czuje do pięknej nieznajomej, której ratował życie, dokładnie wtedy, gdy ginęła jego żona?

„I topi non avevano nipoti” – powtarza córka Paladiniego, zachwycona grą słów, które zachowują to samo brzmienie czytane zarówno od przodu jak i od tyłu. Jednak nawet ona rozumie, że palindromy istnieją jedynie na papierze. W życiu czas płynie linearnie, nieodwracalnie. „Lekkość uniemożliwia nam ferowanie jakichkolwiek wyroków, jak można potępiać coś co przemija?” – pisał Milan Kundera. Caos calmo to opowieść o godzeniu się z nieznośną lekkością cierpienia i szukania siły by mimo wszystko wstać z ławki i iść dalej.


Cichy chaos (Caos calmo, Quiet Chaos)
reżyseria: Antonio Luigi Grimaldi
scenariusz: Nanni Moretti, Laura Paolucci, Francesco Piccolo
zdjęcia: Alessandro Pesci
muzyka: Paolo Buonvino
grają: Nanni Moretti, Valeria Golino, Alessandro Gassman, Isabella Ferrari, Silvio Orlando, Blu Di Martino, Hippolyte Girardot, Roberto Nobile, Alba Rohrwacher, Manuela Morabito, Kasia Smutniak, Beatrice Bruschi, Sara DAmico, Babak Karimi, Roman Polański
kraj: Włochy, Wielka Brytania
rok: 2008
czas trwania: 105’
premiera Polsce: 24.07.2009r.
Vivarto