Pamięć zamknięta w opowiadaniu (Drastyczne Przypadki, Gaiman, McKean)
21.11.2008
Nieczęsto los zderza ze sobą dwóch geniuszy. Gdy tak już się jednak stanie, efekt może być tylko jeden – dzieła typu Signal to Noise, Czarna Orchidea czy Sandman.
Nieczęsto los zderza ze sobą dwóch geniuszy. Gdy tak już się jednak stanie, efekt może być tylko jeden – dzieła typu Signal to Noise, Czarna Orchidea czy Sandman.
Dzięki Egmontowi możemy przekonać się, jak wygląda najstarsze dziecko Neila Gaimana i Dave’a McKeana. Dziecko z pierwszego ich spotkania.
W Drastycznych przypadkach twórcy wykorzystali schemat opowiadania szkatułkowego, formę rzadko stosowaną w medium komiksowym. Gaiman i McKean przedstawiają nam mężczyznę (przypominającego samego Gaimana), który opowiada historię ze swojego dzieciństwa. W historii tej pojawia się z kolei postać starego kręgarza, który niegdyś pracował dla Ala Capone. I kręgarz zaczyna snuć przed chłopcem historie o gangsterach z zapomnianego już świata prohibicji. Niepostrzeżenie dwie płaszczyzny fabularne, dwie czasoprzestrzenie – wspomnienie o chłopcu sprzed lat oraz wspomnienie z młodości kręgarza – zaczynają się ze sobą splatać, by ostatecznie zostać spięte klamrą opowiadania dorosłego mężczyzny.
Charakterystyczne, pozornie niedbałe i chaotyczne rysunki McKeana przekształcają opowieść w komiksowe poszukiwanie straconego czasu. Rysunkowy strumień świadomości sprawia, że czterdziestostronicowa jedynie graphic novel to prawdziwa podróż po meandrach pamięci.
Jest w tym komiksie również owa gaimanowska oniryczność, przez którą nigdy do końca nie wiemy, na której płaszczyźnie jesteśmy – czy śledzimy wydarzenia, które rzeczywiście miały miejsce, czy słuchamy zmyślonego opowiadania, a może oprowadzani po krainie wyobraźni doświadczamy wędrówki po umyśle dziecka. Czy śnimy o kotach czy to koty śnią o nas?
Gdzie jest początek, a gdzie koniec wspomnienia? Czy pamięć da się zamknąć w opowiadaniu?
Drastyczne Przypadki
Neil Gaiman, Dave McKean
Egmont
11/2007
« powrót