Tydzień z życia klasy (Klasa)
21.11.2008
Mało w Polsce znana kinematografia estońska pokazuje, jak za niewielkie pieniądze robi się film interesujący i trzymający w napięciu, który pod żadnym aspektem nie ustępuje amerykańskim wyskobudżetówkom.
W czasach nostalgicznych powrotów do szkolnej ławki poprzez portal nasza klasa widzowi przyjdzie się zetknąć z filmem, który przypomni o mrocznej stronie okresu dojrzewania, o problemie, jaki wydaje się ujawniać również w polskiej rzeczywistości. Szkolna przemoc, zarówno fizyczna jak i psychiczna, doprowadziła nie tak dawno do tragedii nastoletniej Ani z Gdańska. Jednak nie tylko z powodu bliskości tematu film Ilmara Raaga nie pozwoli przejść obok siebie obojętnie. Po oglądnięciu Klasy niechybnie narzuca się porównanie do głośnego Słonia Van Santa. Jednak oba filmy zbiegają się wyłącznie w warstwie fabularnej.
Klasa podejmuje trudne zadanie ukazania mechanizmów psychologicznych kierujących ludźmi, którzy nie są już dziećmi, ale jeszcze nie stali się dorosłymi. Stawia pytania o granicę poniżenia, jakie człowiek może znieść, by zachować resztki godności i do czego można się posunąć w obronie własnego honoru. Film Raaga w sposób boleśnie realny i czasami może nazbyt dosłowny ukazuje początki tragedii. Jako widzowie identyfikujemy się z cichym Joosepem, a przede wszystkim z broniącym go Kasparem. Współczujemy chłopcom, podobnie jak Grace – bohaterce Dogville, a zarazem utożsamiamy się z ich poniżeniem, krzywdą oraz bezsilnością i mimowolnie życzymy sobie rewanżu na oprawcach. Nie chodzi tu o porównywanie kunsztów Raaga i von Triera, ale o zastosowaną przez estońskiego twórcę technikę reżyserską, która z pewnością jeszcze mocniej angażuje psychicznie widza.
Siła oddziaływania Klasy wiąże się z realizmem samego problemu (większość z „pomysłów” znęcania się nad rówieśnikami Raag zaczerpnął z autentycznych historii), psychologizmem objawiającym się w scenariuszu, technice realizacji oraz w bardzo przekonywującej grze filmowych debiutantów. A przede wszystkim z tym, że estoński film to naprawdę dobre kino. Klasa momentami jest przewidywalna, ale nie traci na tym dramaturgia filmu, który unika banalizacji problemu. Stawia widza przed konkretnymi wydarzeniami, nie dając przy tym jednoznacznych odpowiedzi na pytania o słuszność postępowania bohaterów.
Ukazana klasa to zbiorowy jedermann, miasto ani szkoła nie są tu konkretnie nazwane. Tezę tę podkreślają wstawki montażowe pomiędzy siedmioma dniami, ukazujące podobne zachowania innych bezimiennych nastolatków, a także młodszych dzieci. Oglądanych zdarzeń nie znajdziemy na czołówkach gazet. To codzienne „małe tragedie”. Powszedniość połączona z brutalnością świata młodych ludzi daje piorunujący efekt. Wszystko zaś składa się na wstrząsający, godny zauważenia film.
Klasa
(Klass)
reżyseria: Ilmar Raag
scenariusz: Ilmar Raag
obsada: Vallo Kirs, Part Uusberg, Lauri Pedaja
Estonia
2007
premiera: wiosna 2008
Vivarto