Juno Jasona Reitmana kpi ze stereotypowej kobiecości i teatralnych gestów, które w magiczny sposób winny zamienić niedojrzałą dziewczynkę w prawdziwą kobietę. Nie jest to jednak zjadliwa krytyka, ale pogodne, nieco satyryczne spojrzenie pozbawione moralizującego piętna.


Uhonorowana Oscarem za scenariusz oryginalny oraz nagrodą Independent Spirit Award za debiut scenopisarski Diablo Cody opowiedziała tę historię z perspektywy nastolatki, która do swej niechcianej ciąży podchodzi bez egzaltacji, za to z dystansującą ironią. Ciąża Juno pełni w filmie Reitmana rolę MacGuffina, bardziej napędzając akcję filmu, aniżeli będąc przedmiotem głębokich rozważań, pozostaje raczej w sferze faktów niż uzewnętrznianych i przepracowywanych na ekranie emocji bohaterów. Brak psychologizmu stanowi tak zaletę, jak i wadę filmu, który widzom zorientowanym na dogłębną analizę problemu wydać się może zbyt powierzchowny.
Juno jest filmem niezwykle ambiwalentnym, wymagającym od widza spojrzenia na świat z osobliwym pomieszaniem dziecięcej naiwności i dojrzałej ironii, którego kwintesencją jest tytułowa bohaterka, doskonale zagrana przez dwudziestojednoletnią Ellen Page. Juno, wiedząc już o swojej ciąży, działa szybko i metodycznie. Po krótkim namyśle rezygnuje z samobójstwa przez powieszenie się na żelkowym (sic!) sznurze; szybka decyzja o szybkiej aborcji też nie jest najlepszym wyborem. Ostatecznie postanawia oddać swoje dziecko bezdzietnej parze – Vanessie i Markowi Loringom. Rzeczowym podejściem do sytuacji, w jakiej się znalazła oraz ironicznymi komentarzami wprawia w osłupienie tych, którzy przyuczeni do dorosłości nie potrafią pojąć dziecięcej jeszcze niefrasobliwości, za którą skrywa się strach i dezorientacja dziecka.
Siłą filmu Reitmana i Cody jest bezpretensjonalność i brawurowy scenariusz, którego najmocniejszym elementem są błyskotliwe dialogi i ciekawy rysunek postaci. Za tą skądinąd atrakcyjną i dobrze zrealizowaną fasadą kryje się coś jeszcze, co sprawia, że Juno nie podlega łatwym klasyfikacjom i na długo zapada w pamięć. To odwaga w łamaniu stereotypów narosłych wokół tematu niechcianej ciąży i odpowiedzialności, brak kobiecej martyrologii, a jednocześnie zgoda na niedomówienie i niedoskonałość. Nade wszystko zaś – brzmiąca gdzieś na końcu, choć niewypowiedziana myśl, że wszystko ma swoje miejsce i swój czas. A niedojrzałość nie jest grzechem, ale krokiem, który trzeba postawić na drodze do dorosłości.



Juno

reżyseria: Jason Reitman
scenariusz: Diablo Cody
obsada: Ellen Page, Michael Cera, Jennifer Garner, Jason Bateman, J. K. Simmons
kraj: Kanada, USA, Węgry
2007
premiera: 04.04.2008
Monolith Plus